Ból i napięcie mięśniowe. Przyczyna czy skutek?

Ludzie poszukują zwykle terapii aby pozbyć się bólu, napięcia mięśniowego, sztywności i wielu innych objawów.

Są to odpowiedzi (informacja wyjściowa) Twojego organizmu, których doświadczasz, tworzone na podstawie docierającej do niego informacji wejściowej (rozmaitych bodźców) oraz procesu analizy w systemie nerwowym.

Chciałbym pomóc Ci zrozumieć dlaczego czasem różne terapie skierowane na Twoje objawy mogą nie do końca przynosić efekty jakich byś sobie życzył.

Wygląda na to, że podczas terapii duża część terapeutów próbuje pomóc Ci pozbyć się objawów skupiając się dokładnie na miejscu odczuwania bólu, napięcia, sztywności itp.

Czy nie byłoby bardziej rozsądne zastanowić się chwilę i zapytać – ”hmm… skoro nie mamy uszkodzenia tkanek, świeżego urazu, co takiego może przyczyniać się do tych objawów?”

Wszystko co dla Twojego systemu nerwowego (na poziomie świadomym i nieświadomym) jawi się jako potencjalne zagrożenie – najprawdopodobniej przyczyni się do wzrostu doświadczanych objawów.

Jeśli odnajdziemy ”głównych udziałowców”, główne czynniki wyzwalające Twoje objawy – będzie to milowy krok w terapii. Pomoże Ci to odzyskać kontrolę nad bólem i Twoim samopoczuciem.

Ból ze swojej natury jest sygnałem alarmowym.

Jest odczuciem, które odbieramy jako bardzo nieprzyjemne. Potrafi on także zmienić Nasze zachowanie.

W gabinecie widuję ludzi, których objawy bólowe zwiększają się lub zmniejszają nawet przez to w jakim stopniu rozumieją oni swoje dolegliwości oraz w jaki sposób myślą o swoim ciele i dolegliwościach (nie wspominając o wpływie bardziej oczywistych czynników, takich jak stare kontuzje/urazy oraz czynniki środowiskowe).

Dobra wiadomość jest taka, że w zdecydowanej większości przypadków potrzebujemy jedynie wprowadzić odpowiednie bodźce (informacje wejściowe) w odpowiednich miejscach ciała, tak aby mózg mógł otrzymać odmienne wrażenia do analizy i nie doświadczać już więcej różnych rejonów i rozmaitych ruchów jako zagrożenie.

Twoje objawy i niedogodności wycofają się gdy zlokalizujemy i zlikwidujemy główne czynniki wyzwalające.

Nie ma przyczyny = nie ma skutku tj. odczuwanych przez Ciebie nieprzyjemnych objawów.

Co to dla Ciebie oznacza?

Co konkretnie może Ci to dać?

Sprawdź opinie zadowolonych ludzi, którzy skorzystali już z pomocy:

Marcin to jeden z tych niewielu ludzi, którzy patrzą na problem również poza miejscem problemu 🙂 Ogromna wiedza, aż miło słuchać i samemu się kształcić w trakcie wizyty. Łączenie faktów i spajanie ich w terapię dostosowaną do każdego z osobna to w XXI wieku luksus.

Maria Bartosińska

Polecam! Marcin szuka powodu dysfunkcji a nie tylko jego objawów, a to jest kluczowe w dobrej terapii. Czasem wyglada to na czary lecz naprawdę to działa!